Ciasto morelowe z lawendą, pachnące Prowansją

 

W Prowansji lawenda już przekwitła, ale zawsze do końca lata biegnę wspomnieniami ku lawendowym polom…Czuję wszystkimi zmysłami ten zapach unoszący się w powietrzu i widzę niezmierzone połacie lawendowych kwiatów. Ten czas kojarzy mi się także z morelowym ciastem Mistrza Ottolenghi z dodatkiem lawendy. Ciasto jest niezwykłe, mięciutkie, ze słodyczą lukru, kwaskowymi morelami i lawendowym zapachem. Achhhhhhhhhh!

 

 

Ciasto morelowe z lawendą
na podstawie przepisu Yotama Ottolenghi
Ciasto piekłam w tortownicy o średnicy 18 cm. Jeżeli chcesz ciasto niższe, piecz w tortownicy 23 cm.

185 g miękkiego masła, pokrojonego na kawałki
2 łyżki oleju z orzechów włoskich – u mnie olej arachidowy
220 g cukru – u mnie trzcinowy
120 g mielonych migdałów – dodałam 200 g
120 g mielonych orzechów – pominęłam
90 g mąki – u mnie 100 g orkiszowej T500
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
4 jajka
1/2 łyżeczki esencji waniliowej
skórka otarta z 1 cytryny
1,5 łyżeczki świeżych kwiatów lawendy (ewentualnie suszonych)
600 g moreli, przekrojonych na pół i wypestkowanych

lukier
50 g cukru pudru
1 łyżka soku z cytryny

 

 

Nagrzej piekarnik do 170 st. C. Tortownicę o średnicy 23 cm wysmaruj masłem, dno wyłóż pergaminem i też wysmaruj masłem, oprósz mąką. W misce utrzyj masło z olejem i cukrem na jasną masę. Dodaj migdały i ubij na lekką, puszystą masę. Dodaj jajka, po jednym na raz (kolejne wbij dopiero wówczas, gdy poprzednie połączy się z pozostałymi składnikami), cały czas mieszając masę. Dodaj mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i solą, wanilię, skórkę z cytryny i 1 łyżeczkę lawendy. Wymieszaj.
Przełóż ciasto do formy, wyrównaj szpatułką. Ułóż na wierzchu połówki moreli, skórką do dołu, tak, by bardzo ściśle do siebie przylegały. Wstaw do piekarnika i piecz przez 70-80 minut. Jeśli ciasto zacznie za bardzo się rumienić, przykryj je folią aluminiową.
Wyjmij ciasto z piekarnika i odstaw na kratkę do ostudzenia. Przygotuj lukier – w naczyniu rozetrzyj cukier puder z sokiem z cytryny na gładką pastę. Polej lukrem ciasto, posyp kwiatami lawendy.
Smakuj Prowansję!

Pomidory po prowansalsku zapiekane z bułką tartą i ziołami


Wybierasz się na grilla lub spotkanie na świeżym powietrzu w środku lata we Francji ? W takim razie masz dużą szansę, że ​​pojawią się  te pomidory w stylu prowansalskim z bułką tartą i ziołami. Tomates à la Provençale, to typowe letnie prowansalskie danie ze świeżych, sezonowych pomidorów.

Jak większość rustykalnych francuskich przepisów, także ten jest łatwy i daje słodkie w smaku,  soczyste pomidory schowane pod kopcem chrupiącej i pachnącej bułki tartej z czosnkiem i ziołami. Pomidory są najpierw konfitowane , a następnie zapiekane w piekarniku.  Letnie gotowanie bez wysiłku w najlepszym wydaniu!

 

 

Tomates à la Provençale
6 – 8 pomidorów
1 łyżeczka soli
3 łyżki  oliwy extra virgin
2 łyżki  cukru trzcinowego bio
3 drobno posiekane ząbki czosnku
½ pęczka natki pietruszki,  drobno posiekanej
2 łyżeczki ziół prowansalskich
1/3 szklanki bułki tartej domowej roboty
1 łyżeczka świeżego mielonego czarnego pieprzu

W misce połącz posiekane ząbki czosnku, posiekaną pietruszkę, zioła prowansalskie, bułkę tartą i czarny pieprz.

Umyj i osusz pomidory. Odetnij  górną część każdego pomidora i dopraw pomidory w środku solą.

Podgrzej 2 łyżki oliwy na patelni żeliwnej na średnim ogniu. Ułóż pomidory na patelni (ściętą stroną do dołu) i posyp cukrem. Konfituj aż pomidory najpierw wytworzą sok, a płyn na dnie patelni powoli wyparuje. Co kilka minut nabierz łyżką trochę płynu i polej nim pomidory. Zdejmij z ognia, gdy około połowa płynu wyparuje, a pomidory będą miękkie, ale jeszcze nie rozgotowane.

Rozgrzej piekarnik do 180C z rusztem pośrodku.

Ostrożnie odwróć pomidory za pomocą łopatki i pokryj każdy z nich równą ilością posypki z bułki tartej z przyprawami. Skrop pomidory 1 łyżką oliwy.

Wstaw patelnię do nagrzanego piekarnika i piecz, aż cały płyn na dnie patelni wyparuje, a wierzch będzie złotobrązowy.
Podawaj do dań z grilla lub do letniego obiadu – ryba, mięso. Albo jako samodzielne wegetariańskie danie.