Sałatka z radicchio, świeżym ogórkiem, tuńczykiem i miodowym dressingiem

 

Ta pyszna sałatka z radicchio to  kolorowa kombinacja gorzkich, słodkich i ostrych smaków.
Jest szybka, łatwa i zachwyca równowagą składników i smaków.

Orzeźwiające ogórki i kawałki tuńczyka z oliwy, a także wspaniałe greckie oliwki  urozmaicają teksturę dania. Prosty dressing z oliwy , czosnku i miodu, smakowicie łączy wszystko w całość. To wspaniała eksplozja kolorów i smaków.

 

 

Radicchio należy do rodziny cykorii i czasami jest nazywane włoską cykorią. Ma piękne czerwono fioletowe liście, białe żyłki i pikantnie gorzki smak.
Radicchio to termin używany do określenia wszystkich rodzajów cykorii, które rosną, tworząc zwartą główkę. Jednak w obrębie rodziny radicchio istnieje sześć różnych odmian, w tym Rosso di Chioggia, która jest najpopularniejszą odmianą i która znajduje się w tej sałatce.
Jeżeli smak radicchio wydaje Ci się za gorzki, możesz namoczyć jej liście w wodzie na około 30 minut.  Straci gorzki smak i stanie się delikatniejsza.
Dla mnie część piękna tego warzywa tkwi w jego goryczce, która równoważy ciężkie, intensywne smaki.

1 główka radicchio
2 świeże gruntowe ogórki
1 czerwona cebula
1 puszka tuńczyka w oliwie
1/2 szklanki greckich oliwek
świeży koper

dressing
1 ząbek czosnku, drobno posiekany
sok z 1/2 cytryny
sól morska i czarny pieprz
2 łyżki miodu
1/4 szklanki oliwy EV

Przygotuj radicchio. Wydrąż rdzeń z sałaty i rozdziel liście. Jeśli chcesz, aby były mniej gorzkie, namocz je w zimnej wodzie na 30 minut, potem osusz na ścierce kuchennej.
Ogórek umyj i pokrój na półplasterki. Ułóż liście radicchio na półmisku, dodaj tuńczyka z puszki, ogórki, pokrojoną w półplasterki cebulę i oliwki. .
Przygotuj dressing. W słoiku umieść czosnek i sok z cytryny. Dodaj sól, czarny pieprz i miód. Zakręć słoik i wymieszaj. Wlej oliwę i dobrze wymieszaj, aż dressing dobrze się połączy.
Polej nim sałatkę, dodaj świeży koper i podawaj.

Zupa wiśniowa jak z dzieciństwa

 

Wiśniowa zupa to wspaniałe danie z mojego dzieciństwa, bez którego nie wyobrażałam sobie lata. Czekałam na nie niecierpliwie i sprawdzałam dojrzewanie wiśni w dziadkowym sadzie. Kiedy już były gotowe, mocno czerwone i ciężkie od soku, szliśmy z koszami na wiśniobranie. Kwaśnych smaków nigdy nie było dość. No a potem była wiśniowa zupa, pierogi i konfitury.

 

 

500 g dojrzałych wiśni ( wypestkowanych lub nie)
1 litr wody
3 łyżki cukru
2 łyżki skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej
słodka śmietanka
listki mięty

Wiśnie oderwij od łodyżek, opłucz na durszlaku i wsyp do garnka. Dodaj cukier i zostaw na pól godziny. Zalej wodą, ale pół szklanki odlej. Postaw garnek na ogniu i gotuj. Do szklanki wsyp skrobie i dobrze wymieszaj. Kiedy wiśnie zaczną pękać, wlej wodę ze skrobią, wymieszaj. Ewentualnie dodaj jeszcze cukier i zagotuj. Zostaw do ostygnięcia, a potem wstaw zupę do lodówki.
Ugotuj makaron lub zrób własne kluski. Rozłóż na talerze, zalej zimną zupą i dodaj słodką śmietankę – jeżeli lubisz. Udekoruj listkami mięty.