Chłodnik rodzinny. Siła kulinarnej tradycji

 

W każdym wiosenno letnim sezonie mam takie ulubione dania, które muszę przygotować w swojej kuchni. Chociaż raz. Z tęsknoty, dla tradycji i potrzeby kubków smakowych. W pogoni za utraconymi  wspomnieniami z dzieciństwa, dla podtrzymania rodzinnego kulinarnego łańcucha …
Bardzo to złożone, bo w naszym rodzie trafiały się intrygujące gusta kulinarne. Często zadziwiało mnie łączenie niektórych smaków i składników. Trąci to o dziwactwo kulinarne, bo czyż można zrozumieć połączenie musztardy i dżemu malinowego na chałce z masłem? Albo smażonego dorsza z bananami? A wujcio Lucjan nadal jada rosół obowiązkowo pogryzając go chlebem z masłem…
Ktoś nie jada grzybów, kto inny pieczone kurczaki oddziela od skóry. Jest też wątek wegański…
Ale każdy uwielbia chłodnik! Taki nasz, od pokoleń przygotowywany na cielęcinie.
Kilka razy w letni czas pojawiał się gar chłodnika, którym zajadali się starsi i całkiem mali.
Nie pamiętam, czy wujcio Lucjan pogryzał go chlebem…, ale zaraz, chyba jednak tak!
Rozkosznie i błogo było chłodzić zmysły chłodnikiem w cieniu rozłożystej jabłoni…
Rodzinny chłodnik powtarzam nadal każdego wiosennego sezonu. Ten sam przepis, te same dodatki. Łańcuch rodzinnej tradycji.

 

 

Chłodnik rodzinny

1 pęczek młodych czerwonych buraków z liśćmi
1 pęczek młodej włoszczyzny
200 g żeberek cielęcych

3 szklanki wody
zsiadłe wiejskie mleko 1 litr
gęsta wiejska śmietana 1 szklanka
zielone ogórki 2
koper 1 pęczek
 szczypiorek 1 pęczek
jaja wiejskie 4
sól i pieprz do smaku
Mięso i włoszczyznę dokładnie myjemy, zalewamy wodą i gotujemy wywar. Zbieramy tłuszcz, dodajemy sól i przecedzamy przez sito. Buraki myjemy i razem z łodygami kroimy na kawałki. Wkładamy do bulionu i gotujemy na małym ogniu 10 minut. Odstawiamy do ostygnięcia. Ogórki obieramy ze skóry i kroimy w kostkę. Zostawiamy na sitku, aby odciekł sok. Jaja gotujemy 8 minut i zostawiamy do ostygnięcia w zimnej wodzie. Koper i szczypiorek siekamy. Mięso kroimy na małe kawałki.
Bulion łączymy z mlekiem i śmietaną. Doprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy mięso, ogórki, koper i szczypiorek. Schładzamy w lodówce. Jaja obieramy i kroimy na ćwiartki. Podajemy z chłodnikiem.

Bulion rybny z pulpetami. Fragment…

 

(…)W końcu nadchodzi ostatni dzień szkoły i po ceremonii rozdania świadectw Turtle wysiada z autobusu na początku podjazdu. Znajduje śpiącą Rosy przy kadłubie przyczepy. W pobliżu na drzewach zbierają się kruki – kraczą do siebie i obserwują psa. Turtle klęka obok niej – Rosy porusza łapami i podryguje we śnie, a czasem się uspokaja i leży nieruchomo. Jej oddech wydaje się Turtle bardzo szybki. Kładzie jej dłoń na boku i patrzy w dal na drzewa. Nie ma serca odnosić psa i go budzić, wiec wraca do domu sama. Odkrywa, że pick-up Martina zniknął. Przechodzi przez pusty salon, idzie na górę do swojego pokoju i siada na platformie łóżka. Myśli: temu staremu psisku nic tam się nie stanie, niech sobie leży, na razie. (…)

*fragment książki Gabriela Tallent’a – Moja Najdroższa

 

 

Ten lekki i pyszny posiłek można z prawdziwą przyjemnością przygotować w czasie majowego weekendu i zjeść w miłym towarzystwie na tarasie, balkonie lub w ogrodzie pachnącym bzami…

Bulion rybny z pulpetami
bulion
1/2 kg ryb morskich: dorsz, sum afrykański
1 marchew
1 pietruszka
1 łodyga selera naciowego
1 mała cebula
sól morska do smaku
1 liść laurowy
3 ziarna ziela angielskiego
5 ziaren czarnego pieprzu
1 łyżka soku z cytryny
2 l wody

Warzywa obieramy, kroimy na mniejsze kawałki i wkładamy do garnka w którym będzie gotował się bulion. Cebulę opalamy na patelni i wkładamy do warzyw, zalewamy wodą, dodajemy przyprawy, sól i gotujemy na wolnym ogniu 20 minut. W tym czasie myjemy ryby i po 20 minutach dodajemy je do warzyw. Gotujemy następne 15 minut. Rybę wyjmujemy z garnka i odcedzamy. Bulion przelewamy przez sito.

pulpety
ryby z bulionu
100 g surowych filetów z suma afrykańskiego
2 łyżki kaszy manny
1 jajo
1 łyżka świeżego estragonu
1/2 łyżeczki tartej gałki muszkatołowej
sól i pieprz do smaku
1/2 łyżki soku z cytryny

świeży koper do podania

Surowego suma mielemy w maszynce razem z rybą z bulionu. Dodajemy kaszę manną, jajko, przyprawy, posiekany estragon i sok z cytryny. Mieszamy i doprawiamy ewentualnie solą i pieprzem – masa rybna powinna być wyrazista w smaku. Mokrymi dłońmi formujemy małe pulpety.
Przecedzony bulion stawiamy na średnim ogniu i wkładamy pulpety. Gotujemy je ok. 5 minut. Zdejmujemy garnek z ognia, dodajemy sok z cytryny i doprawiamy pieprzem i solą według uznania. Podajemy z koprem i warzywami gotowanymi w bulionie.