Zaproszenie do kwietniowej piekarni!

Moi Drodzy,
na kwietniowe pieczenie wybrałam coś bardziej lekkiego, a jednak w konwencji zakwasowej. Proponuję wspólnie upiec pyszne ciasto – warkocz na zakwasie. Brzmi intrygująco i ciekawie? Zapewne!
Nie wiem kto z Was piekł już ciasta na zakwasie? –  mam małe doświadczenie, ale mogę powiedzieć, że warto. Chociażby po to, aby spróbować wykonać ten wypiek i przekonać się jak smakuje ciasto na zakwasie. Przepis oryginalny pochodzi z portalu – klik! ,
a przepis polski ( i zdjęcie) zaczerpnęłam ze strony Chleb – moja domowa piekarnia klik!. Do wykonania tego przepisu potrzebujemy zakwas pszenny wyhodowany metodą trójfazową. Jest to bardzo proste, jeżeli macie chociaż jedną łyżkę poczciwego żytniego zakwasu. Jak to zrobić, napisałam pod przepisem. Poza tym mąkę pszenną można zastąpić orkiszową.

Kiedy pieczemy?
W weekend 13, 14, 15 kwietnia
Kiedy publikujemy?
W poniedziałek 16 kwietnia o 20.00

Niech nam się upiecze!

Warkocz na zakwasie z makiem i migdałami
Przepis ze strony – kilk!

Całość pszennego ciasta zakwaszonego, przygotowanego metodą 3-stopniową z użyciem mleka zamiast wody (jako zaczątka użyłam 1 łyżki mojego poczciwego zakwasu żytniego. Pierwszą fazę zakwaszałam przez noc, przy dwóch następnych starałam się nie przekraczać 4-5 godzin, bo nie chciałam żeby ciasto było zbyt kwaśne)
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru

Zagnieść dodając odrobinę mąki (dałam ok. 1/4 szklanki, ale to zależy od gęstości ciasta zakwaszonego) – utworzy się miękki zaczyn.
Przykryć, odstawić w ciepłym miejscu na około 1 godzinę.
Do wyrośniętego zaczynu dodać:

350 g mąki pszennej
100 ml letniego mleka
60 g cukru
40 g płynnego masła
łyżeczkę cukru z prawdziwą wanilią
1 jajko

Wszystkie składniki zagnieść, aż utworzy się gładkie ciasto odstające od ręki i miski (ja użyłam miksera) a na powierzchni zaczną pojawiać się pęcherzyki powietrza. Przykryć, odstawić do wyrośnięcia na ok 1,5 godziny.
Ciasto po tym czasie przyrasta dwukrotnie.
Następnie wyjąć, podzielić na 3 części, z każdej uformować wałek. Z wałków zapleść ostrożnie warkocz. Końce warkocza połączyć tworząc wieniec.
Ułożyć na blasze, przykryć folią posmarowaną tłuszczem i odstawić jeszcze raz do wyrośnięcia na ok 40 minut.

(Po tym czasie moje ciasto powiększyło swoją objętość więcej niż dwukrotnie!). Rozgrzać piekarnik, wieniec posmarować rozmąconym jajkiem – ja posypałam lekko makiem i płatkami migdałowymi.
Piec w temp 200 st C ok 40-45 minut do zbrązowienia.
Wyszło ogromne, apetyczne ciasto bez posmaku drożdży, za to z charakterem ! Ten charakter to ledwo wyczuwalny posmak zakwasu.

Jak wyhodować zakwas pszenny do warkocza  metodą 3- fazową

I faza
1 łyżka zakwasu żytniego
50 g mąki pszennej
50 g mleka
Mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na noc.

II faza

ciasto z I fazy + 50 g mąki + 45 g mleka
Mieszamy i odstawiamy w temperaturze 25 st. C na 5 godzin.

III faza
ciasto z II fazy + 30 g mąki + 50 g mleka
Mieszamy i odstawiamy na kolejne 5 godzin

Śledzie w cytrusach na świąteczny stół. Spotkanie w Ambasadzie Szwecji

 

 

Dokładnie tydzień temu na zaproszenie Ambasadora Szwecji w Warszawie miałam zaszczyt i przyjemność uczestniczyć w spotkaniu, które odbyło się w szwedzkiej Ambasadzie. Tematem były świąteczne tradycje kulinarne Szwecji.
Po oficjalnym powitaniu przez Pana Ambasadora, udaliśmy się do kuchni, gdzie przy pomocy szefa kuchni Michała Godynia przygotowaliśmy tradycyjne świąteczne przysmaki Szwedów:

– Bułeczki szafranowe Lussekatter
– Pokusę Janssona – Janssons Frestelse – wersję tradycyjną i wegetariańską
– Owoce w syropie z anyżem, goździkami i kardamonem
– Śledzie z dodatkiem świeżej wanilii, liścia limonki i cytrusów
– Śledzie w sosie z kawy, miodu i musztardy.

Największą moją sympatię zdobyły oba przepisy na śledzie. Wiadomo, ze Szwedzi mają tysiące pomysłów na śledzia i jest on ulubioną Ich rybą. Tak się składa, że i ja śledzie uwielbiam, toteż przygotowałam w swoim domu oba przepisy z kuchni Ambasady. Są naprawdę godne polecenia i w tym roku znajdą się na moim świątecznym stole.
Dzisiaj zapraszam na jeden z nich.

 

 

 

Śledzie z dodatkiem świeżej wanilii, liścia limonki kaffir i cytrusów
Przepis na 4 osoby

Składniki:
Filety śledziowe solone 8 sztuk
Marynata podstawowa:
100 ml octu spirytusowego 10%
200 g cukru
300 ml wody
1 marchewka
2 cebule
4 liście laurowe
6 ziaren ziela angielskiego

Druga marynata:
1 cytryna (skórka)
1 limonka (skórka)
1 pomarańcza (skórka)
4 liście limonki
1 gałązka trawy cytrynowej
1 laska wanilii
5 ziaren białego pieprzu
200 ml octu jabłkowego ( użyłam domowy malinowy)

Śledzie odsączyć na sitku i przełożyć do czystej, zimnej wody. Następnie należy je moczyć przez ok. trzy godziny. W tym czasie można przygotować marynatę podstawową. Wodę, cukier, pokrojoną w plasterki marchewkę, pokrojoną w wiórki cebulę i przyprawy zagotować. Dodać ocet i odstawić do wystygnięcia. Kiedy marynata będzie już zimna, włożyć do niej wymoczone filety śledziowe i odstawić do lodówki na około dwa dni.
Po dwóch dniach należy przygotować drugą marynatę. Śledzie z marynaty podstawowej należy wyjąć i odstawić. Na tarce zetrzeć skórkę z cytryny, limonki i pomarańczy i przesypać do marynaty. Dodać trawę cytrynową w całości i liście limonki. Laskę wanilii rozciąć na pół, wyjąć nasiona i wraz ze strąkiem wrzucić do marynaty. Dodać ziarna białego pieprzu i ocet owocowy. Do tak przygotowanej zalewy przełożyć zamarynowane wcześniej śledzie i odstawić na co najmniej dwa dni.