Francuska sałatka ze śledziem i ziemniakami

 

Harengs Pommes à l’Huile to tradycyjna we Francji sałatka ze śledzia i ziemniaków z winegretem i cebulą. Jest klasyczną przystawką francuskich bistro. To proste danie jest często podawane zimą, ponieważ jest pożywne, pełne dobrych tłuszczów ze śledzia i bardzo smaczne. Ławto je zrobić w domu na lunch lub podać jako jedno z dań wigilijnych.

Warto wspomnieć, że tradycyjna sałatka Harengs Pommes à l’Huile powstała w Lyońskich lokalnych bouchonach – bistrach, z dodatkiem wędzonych śledzi i jest tam ukochaną specjalnością.
Ale zawędrowała też do wszystkich regionów Francji i podobnie jak w przypadku większości klasycznych przepisów, jej wersji jest prawdopodobnie tyle samo, co domowych kucharzy.
Zarówno z wędzonym śledziem, jak i marynowanym, smakuje wybornie. Proponuję spróbować obu wersji.

 



Sałatka ze śledziem i ziemniakami

Harengs Pommes à l’Huile
sos
50 ml oliwy extra virgin
2 łyżki soku z cytryny
1 łyżeczkia soli
1 łyżeczka świeżo zmielonego czarnego pieprzu
1 łyżka musztardy Dijon
2 gałązki natki pietruszki
2 gałązki świeżego kopru
1 średnia czerwona cebula

400 g ziemniaków sałatkowych
1/2 łyżki soli
5 płatów holenderskiego śledzia z domowej marynaty

natka pietruszki i koper do podania

W małej misce połącz oliwę, sok z cytryny, sól i pieprz. Energicznie ubij widelcem, aby otrzymać jednolitą emulsję. Dodaj musztardę Dijon, posiekaną natkę pietruszki, posiekany koperek i czerwoną cebulę pokrojoną w piórka. Wymieszaj, przykryj miskę folią kuchenną i wstaw do lodówki na co najmniej 30 minut.

Ziemniaki ( ze skórką) umyj i włóż je do garnka, zalej wodą. Dodaj 1/2 łyżki soli i zagotuj na średnim ogniu. Gdy woda zawrze, zmniejsz ogień do średniego i gotuj na wolnym ogniu przez około 15 minut, aż będzie można łatwo wbić nóż w ziemniaki. Natychmiast je odcedź na durszlaku i polej zimną wodą. Ziemniaki powinny ostygnąć, ale nadal być ciepłe w dotyku.

Obierz i pokrój ziemniaki na plastry  i ułóż na półmisku, na którym będzie podana sałatka. Na wierzchu połóż śledzie pokrojone na kawałki i obficie polej sosem. Natychmiast podawaj.

Łosoś atlantycki w ostrym dyniowym sosie

 

To pyszne danie gości u mnie każdej jesieni. Połączenie delikatnej ryby i ostrego sosu z dyni jest nadzwyczajnie smaczne i pasuje do każdej okazji. Jeden kawałek ryby liczymy na jedną osobę i odpowiednio do ilości gości przy stole zwiększamy ilość dyniowego sosu. Jesienna kompzycja dyni z rybą na pewno zadowoli podniebienia smakoszy. Niech dynia będzie z nami!

 

 

łosoś
400 g wyfiletowanego łososia atlantyckiego
1 łyżka soku z cytryny
pieprz
1 łyżka klarowanego masła

sos dyniowy
100 g pieczonej dyni bez skóry
1 mała cebula
1 zabek czosnku
1 mała czerwona chili
1 łyżka klarowanego masła
sól morska
200 ml słodkiej śmietany
listki szałwii
koper, sól i pieprz do podania

Łososia dzielimy na pół, myjemy i osuszamy. UKładamy w pojemniku, polewamy sokiem cytrynowym i posypujemy pieprzem. Odkładamy.

Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy posiekaną cebulę, czosnek i chili. Podsmażamy i dodajemy dynię. Rozgniatamy ją drewnianą łopatką, wlewamy śmietanę, wkładamy szałwię i solimy. Gotujemy na malutkim ogniu.

Na drugiej patelni rozgrzewamy masło i smażymy kawałki łososia po 3 minuty z każdej strony. Układamy na dyniowym sosie i gotujemy na malutkim ogniu 5 minut. Jeżeli sos jest za gęsty, wlewamy odrobinę wody. Posypujemy solą i pieprzem, dodajemy koper i od razu podajemy.
Oczywiście z winem – Riesling i Chardonnay będą tu bardzo na miejscu.

 

Mój przepis dołączam z przyjemnością do wydarzenia Herbstgenuss, który prowadzą na swoich blogach Zorra i Britta.

Blog-Event CLXIX - Herbstgenuss (Einsendeschluss 15. November 2020)