Zaproszenie do listopadowej Piekarni!

 

Mili,
listopadowy czas pełen melancholii i oczekiwania na najważniejsze święta w roku ma też swoje prawa!
Myślałam, jak uczcić ten miesiąc w naszej Piekarni…Jaki wybrać przepis…
I jak zwykle życie podsunęło mi pomysł bardzo szybko. Natrafiłam w sieci na bułki, które upiekła Agnieszka – prowadzi blog Bochen chleba. Agnieszka jako inspirację wykorzystała przepis z blogaploetzblog.de.
Uznałam, że ta ciekawa propozycja na bułki z biboszem zainteresuje i Was, i chętnie dołączycie do naszej Piekarni.
Co to jest bibosz? W słowniku języka polskiego oznacza człowieka lubiącego bawić się w wesołym towarzystwie, koniecznie z udziałem alkoholu; birbanta, hulakę, utracjusza, hulajduszę…
W terminologii piekarskiej to zaparka z gorącej wody i czerstwego chleba.
Pieczemy więc bułki z biboszem !
Kiedy? – w weekend 16,17 i 18 listopada
Publikujemy – w poniedziałek 19 listopada o 20.00

Niech nam się upiecze!

Bułki pszenne z biboszem
Przepis Agnieszki – Autorki bloga Bochen chleba
Przepis oryginalny tutaj – klik!

Bibosz:
*12 g mąki żytniej razowej
*12 g startego suchego chleba
*80 g wrzącej wody
*8,5 g soli
Wszystkie składniki wymieszać i odstawić na 5 minut do napęcznienia.
Ciasto właściwe :
*350 g mąki pszennej typ 550
*20 g mąki orkiszowej razowej
*190 ciepłej wody
*4 g świeżych drożdży
*cały bibosz
*pół łyżeczki słodu (dodałam żytniego)
*20 g oliwy z oliwek

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i wyrabiać ok. 10 min. Odstawić do wyrastania na 2 h,składając ciasto co 30 min. Następnie ciasto delikatnie przełożyć na omączony blat, podzielić na 7-8 części i uformować podłużne bułki. Można je ułożyć pomiędzy fałdy ścierki i odstawić na 30 min. do wyrośnięcia. Piec z parą w temperaturze 240-250 st., najlepiej na kamieniu, przez ok. 15-18 minut.

* zdjęcie z bloga – klik!

Chleb marchwiowy na zakwasie. Październikowa Piekarnia

 

Niebo ma nieoczywiste barwy…Szare, stalowe, bure… Mżawka oplata świat zimną wilgocią.
Piję kawę za kawą. Zastanawiam się dlaczego jesień nie może być cały czas pogodna i słoneczna. Co to jej szkodzi!?
Po co epatować smutkiem i ponurością. Po co uciszać ptaki, zamykać w domu ludzi. Fundować gratis infekcje i zmuszać do zmiany opon. Nie rozbiorę tego logicznie…
Piekę marchwiowy chleb, rozświetlam kuchnię radosnym kolorem soku i nagrzewam piekarnik. Jego ciepło niesie się po domu jak dobra wieść. Zaraz zapachnie chlebem i marchwią. Zaraz uśmiechniemy się do siebie, odwracając głowy od okien…

 

 

Chleb marchwiowy na zakwasie
przepis z moimi zmianami. Oryginał u  Badylarki

100 g aktywnego zakwasu żytniego
500 g mąki chlebowej typ 720 +  do podsypania
8 g soli kuchennej
ok. 350 ml soku z marchwi*
3/4 szklanki żurawiny
1/2 szklanki ziaren sezamu + do posypania

Wymieszaj w misce mąkę i sól. Dodaj aktywny zakwas i dolej ok. 300 ml soku z marchwi * – nie polecam od razu wlać całego soku, tylko regulować jego ilość zwracając uwagę na gęstość ciasta.
Wymieszaj wszystko drewnianą łyżką, aż powstanie mokre, lepkie ciasto (zajmuje to około 2 minut; chodzi jedynie o wymieszanie składników, nie trzeba ciasta specjalnie wyrabiać). Jeśli jest zbyt gęste, dodaj więcej soku lub wody.
Dodaj żurawinę i sezam. Wymieszaj, aż się połączą z ciastem.
Przykryj miskę wilgotną ściereczką i odstaw na na noc, by ciasto dobrze wyrosło. Powinno być go ok. 2 razy więcej.
Przełóż ciasto z miski na blat posypany mąką. Uformuj w kulę. Umieść w ciepłym miejscu, bez przeciągów, do ponownego wyrośnięcia na 4-5 godzin **.  Piekarnik z garnkiem nastaw na 250 st. C. Bardzo ostrożnie przełóż ciasto  do nagrzanego garnka .  Przykryj pokrywą i zmniejsz grzanie do 220 st. C. Piecz ok. 25 minut, potem zdejmij pokrywę i piecz jeszcze ok. 20 minut.
Wyjmij chleb z formy i umieść go na kratce. Upieczony chleb powinien po postukaniu go od spodu wydawać głuchy dźwięk.
Zostaw do ostygnięcia.

** czas wyrastania podaję zgodnie z tym, jak u mnie rósł chleb. U każdego ten czas może być inny.

Chleb marchwiowy na blogach:
am. art kolor – http://amartkolor.blogspot.com/2018/10/chleb-marchwiowy-na-zakwasie.html
Apetyt na Smaka – klik!
Idę i myślę – klik!
Kuchnia Gucia – klik!
Kuchennymi drzwiami – klik!
Moje małe czarowanie – klik!
Ogrody Babilonu – klik!
Proste potrawy – klik!
Weekendy w domu i ogrodzie – klik!
W poszukiwaniu slowlife – klik!
Zacisze kuchenne – klik!