Pumpkin Spice Latte z korzennym syropem dyniowym i bitą śmietaną

 

Zima to najlepszy czas na rozpieszczanie siebie i bliskich małymi przyjemnościami. Warto poszukać ich także w domowej kuchni i siegnąć po  sezonowe składniki. Dzisiaj proponuję przygotowanie aromatycznego dyniowo – korzennego latte. Ten rozkoszny napój pojawia się właśnie w tym okresie chłodu i ponurej pogody, aby wprowadzić nas w dobry nastrój i ocieplić naszą duszę.

Podstawą Pumpkin Spice Latte jest intensywne czarne espresso i korzenny syrop dyniowy. Oba te składniki są łatwe do wykonania we własnej kuchni, bo wyjątkowość  tego napoju polega właśnie na sezonowych dodatkach – pieczonej dyni i aromatycznych korzennych przyprawach. Goździki, imbir, cynamon i gałka muszkatołowa to idealna mieszanka, aby wprawić nas w doskonały nastrój, a dodatek bitej śmietany sprawia, że dyniowe latte może być najlepszym deserem.

 

Korzenne latte dyniowe

Syrop dyniowy

1/3 szklanki puree z dyni
1 szklanka cukru trzcinowego bio
1 szklanka wody
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
1 łyżeczka cynamonu w proszku
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/4 łyżeczki mielonych goździków
1/4 łyżeczki mielonego imbiru

Wszystkie składniki wkładamy do rondelka i gotujemy na średnim ogniu, od czasu do czasu mieszając, aby syrop się nie przypalił. Po 10-15 minutach sprawdzamy, czy syrop oblepia łyżkę. Wtedy zdejmujemy z ognia i przelewamy do zamykanego słoika lub butelki. Kiedy ostygnie, przechowujemy go w lodówce.
Syrop dyniowy w lodówce zgęstnieje, ale po podgrzaniu będzie znowu płynny.

Korzenna kawa
dwie porcje

4 łyżki korzennego syropu
2 szklanki ‘mleka’ migdałowego
2 łyżki puree z dyni
2 x podwójne espresso – u mnie z ziaren El Salvador la Mayada
bita śmietana
mieszanka przypraw korzennych do posypania

Syrop podgrzewamy w garnuszku razem z ‘mlekiem ‘ migdałowym i wlewamy do kielicha blendera. Dodajemy puree dyniowe i miksujemy. Wlewamy espresso i znowu miksujemy. Rozlewamy do kubków, dekorujemy bitą smietaną i posypujemy korzennymi przyprawami.
Można też polać bitą śmietanę solonym karmelem. Będzie to wersja lux.

Gąszcz jabłkowy czyli staropolski chutney z Boglewic

 

Gąszcz to gęsty sos owocowy lub warzywny gotowany z octem, cukrem i korzennymi przyprawami o kwaśno – słodko – ostrym smaku. Ta wytrawna konfitura była bardzo znana na polskich i europejskich królewskich stołach w średniowieczu.
Gąszcz miał wtedy za zadanie zniwelować smak i zapach niezbyt świeżego mięsa oraz dodawał charakteru mdłym potrawom.
Dopiero w erze kolonizacji ten gęsty sos trafił do Indii, skąd powędrował na cały świat pod nazwą chutney.

Wieś Boglewice na Mazowszu od wieków była osadą szlachecką, gdzie pielęgnowano tradycje patriotyczne, kulturalne i kulinarne. Wydarzenia historyczne związane z Boglewicami opisywali wielcy polscy poeci i pisarze – między innymi Adam Mickiewicz, Jarosław Iwaszkiewicz, Wojciech Kossak, Stanisław Moniuszko, Eliza Orzeszkowa. Przez Boglewice przebiegał trakt królewski prowadzący z Warszawy do Kielc i Krakowa. Przemierzający go podróżni i kupcy, także cudzoziemscy, mogli poznawać bogactwo potraw regionalnej kuchni.

Od wieków podstawą kuchni boglewskiej były dania oparte na plonach z sadów i pól oraz na różnorodnych mięsach przyrządzanych i podawanych w towarzystwie warzyw, zbóż, kasz, owoców oraz ziół. Jednym z ważnych składników tej kuchni były jabłka, które dotarły w okolice Boglewic razem z zakonem Cystersów w XII wieku. W tym samym czasie powstała tutejsza parafia i założono wieś Boglewice. Cystersi wprowadzili na tym obszarze nieznany dotąd zwyczaj picia wina. Oprócz win z winogron zaczęto produkować wina owocowe i cydr jabłkowy. Odwołując się do tradycji uprawy jabłek, gospodynie z Boglewic zaczęły robić gęsty sos jabłkowy zwany dawniej gąszczem. W minionych wiekach serwowany do drobiu – w tym gęsi, dziczyzny i wieprzowiny. W Boglewicach nazwano go Gąszczem jabłkowym Cystersów.

 

 

Gąszcz jabłkowy Cystersów
przepis Koła Gospodyń Wiejskich z Boglewic

1 kg jabłek grójeckich
200 g cukru
150 ml octu 10% – u mnie ocet jabłkowy
1/2 łyżeczki cynamonu
3 goździki
1 duża cebula
kawałek imbiru
sok z cytryny
dodatkowe składniki według uznania – dodałam jeszcze gałkę muszkatołową, pieprz i rodzynki

Obrane jabłka drobno pokroić w kostkę równej wielkości, a następnie skropić sokiem z cytryny, żeby nie ściemniały i pozostawić na około 20 minut. W międzyczasie przygotować syrop z 200 g cukru i 150 ml octu 10-procentowego, gotując przez około 20 minut. Do syropu wrzucić pokrojone jabłka i zostawić na ogniu kolejne 20 minut. Następnie dodać pokrojoną w kosteczkę cebulę i korzenne przyprawy. Całość gotować przez około 10 minut, aż syrop zgęstnieje, a ocet odparuje. Gorący gąszcz wkładać do słoika i odwrócić do góry dnem.