Piekarnia w lutym. Zaproszenie!

img,gcsi,46A019677CC67B33F951301908C30B005EB2B36C,mpid,7
 

Moi Drodzy,
zanim przeczytacie wszystkie szczegóły dotyczące lutowej Piekarni, koniecznie muszę coś wyjaśnić.
Otóż zauważyłam, że w postach dotyczących naszej Piekarni niektórzy używają tagów: piekarenka, Weekendowa Piekarnia, itp. Weekendowa Piekarnia była inną historią i jej nazwa należy do osób, ktore ją stworzyły.
Piekarenka to nazwa nie w moim stylu. Nie lubię zdrobnień…
Mam zatem prośbę, jeżeli chcecie otagować na swoich blogach nasze wspólne pieczenie, używajcie tagu: Piekarnia lub Piekarnia Amber.
Ten blogowy projekt wziął się z miłości do chleba i radości wspolnego pieczenia.

Tymczasem kolejny miesiąc naszej Piekarni stawia przed nami kolejne zadanie!
Sięgamy do książki Piotra Kucharskiego Chleb domowa piekarnia.
Przepis do wspólnego pieczenia wybrała dla nas Beata z bloga Stare gary.
I zaproponowała chleb z cebulą na piwie.
Do upieczenia tego chleba będzie potrzebny zakwas, więc pobudzajcie swoje do działania.
Jak wiadomo chleb na zakwasie to najlepsze pieczywo!

Kiedy pieczemy?
W weekend 5, 6 i 7 lutego.
Kiedy publikujemy?
W poniedzialek 8 lutego o 20.00.

Chleb piwno cebulowy
cytuję za Beatą:
Przepis opracowany na podstawie przepisu na chleb piwno cebulowy z książki Piotra Kucharskiego “Chleb domowa piekarnia”.
Moje uwagi: Czasy wyrastania mogą się różnić w zależności od panującej na zewnątrz temperatury. Proces przygotowania rozłożyłam nieco inaczej. Dzień przed pieczeniem : zaczyn o godz 12.00, ciasto właściwe 22.00, Dzień pieczenia : przełożenie do foremek 8 – 10 rano. pieczenie ok 12 – 14. Tak mi było wygodniej. Po 50 min w piekarniku i wyjęciu z foremek dopiekałam chleby jeszcze przez 10 minut gdyż spody wydały mi się zbyt miękkie.
Użyłam określeń jakimi posługuję się w innych moich przepisach, w nawiasie określenia Piotra Kucharskiego.
Chleb jest pyszny, smak piwa w zasadzie nie wyczuwalny, cebulka tak!

składniki na 2 bochenki
zaczyn (P.K. używa nazwy zakwas)
200 g mąki żytniej razowej typ 2000
180 g wody
60 g zakwasu (P.K. używa nazwy starter)

ciasto właściwe
800 g mąki żytniej typ 720
650 ml piwa pszenicznego
350 g zaczynu (P.K. – zakwasu)
2 cebule
20 g soli (2 łyżeczki)

przygotowanie
zaczyn (zakwas)
Dzień przed pieczeniem. Wyjąć zakwas (starter) z lodówki i odstawić na 1 – 2 godziny w temperaturze pokojowej. W misce wymieszać wszystkie składniki (zakwas, mąkę i wodę), przykryć miskę folią i pozostawić w temperaturze pokojowej na noc – 8 – 12 godzin

ciasto właściwe
W dniu pieczenia. Zaczyn (zakwas) jest gotowy gdy da się wyczuć lekko kwaśny zapach, a ciasto po rozsunięciu ma gąbczastą strukturę i jest napowietrzone.
Cebulę pokroić w dużą kostkę, poddusić na oleju aż zmięknie i nabierze złotego koloru, wystudzić.
Do dużej miski odważyć 350 g zaczynu (zakwasu). Dodać mąkę, cebulę, sól, piwo. Wymieszać, przykryć folią i odstawić do pierwszego wyrastania, w temperaturze pokojowej, na 8 – 12 godzin.
Po tym czasie wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części i przełożyć do dwóch foremek – keksówek, wysmarowanych masłem (20 x 11cm). Delikatnie wyrównać powierzchnię ciasta mokrą ręką, przykryć foremki ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na 3 – 4 godziny.
Piekarnik rozgrzać do 220 st C.
Wyrośnięte chlebki ponacinać, wstawić do gorącego piekarnika. Piekarnik zaparować przy pomocy spryskiwacza.
Piec ok 45 – 50 minut. Upieczone chleby wyjąć z foremek i pozostawić do wystudzenia na kratce.

I niech nam się upiecze!

*zdjęcie chleba z książki Piotra Kucharskiego Chleb domowa piekarnia

Hekele. Śledzie ze Śląska. Regionalne smaki

 

DSC_0678
 

Hekele.
Nazwa wywodzi się z niemieckiego słowa Häckerle.
Potrawa podawana na Śląsku w czasie postów, ale i w dni powszednie. Jedzona z ziemniakami lub z pieczywem.
Zgłębiając źródła przepisu dotarłam do sporych rozbieżności jeżeli chodzi o składniki i sposób przygotowania hekele.
W jednych bowiem – Kuchnia śląska, to wymoczony i pokrojony śledź, jajko na twardo, ogórek kiszony, śmietana, musztarda i cebula. Inny wariant to powyższe składniki zmielone w maszynce.
W książce Hanny Szymanderskiej Tradycyjna kuchnia polskia potrawy regionalne spotkałam dwa przepisy na hekele.
Pierwszy podaje, aby do wymoczonego w mleku śledzia dodać winne jabło, słoninę i śmietanę. Nie ma jajek i ogórków.
W drugim zaś zamiast słoniny występuje wędzony boczek, tak samo nie ma ogórków i jajek, dodaje się za to natkę pietruszki i wszystkie składniki przepuszcza przez maszynkę do mięsa.
Oba źródła zgadzają się co do tego, że smak śledzia i musztardy powinien być zdecydowanie wyczuwalny.
Natomiast na forum dyskusyjnym w sieci przeczytałam interesujacą dyskusję na temat hekele, prowadzoną głównie przez Ślązaków. Otóż twierdzą niektorzy, że do hekele dodaje się masło. Inni wspominają o ziemniakach.
Są i tacy, którzy robią potrawę z wędzonej makreli, co wydaje mi się  już nadinterpretacją dawnego przepisu, ponieważ w starych źródłach nie ma wzmianek o wędzonej rybie, a zdecydowanie wymienia się śledzie.
Natomiast w moim rodzinnym domu podawało się sałatkę zbliżoną do śląskiego hekele.
Były to wlaśnie solone wymoczone śledzie, gotowane ziemniaki, cebula, jabłko. Wszystko pokrojone w kostkę i wymieszane z olejem rzepakowym, musztardą i pieprzem.
Dzisiejsze hekele wykonałam inspirując się przepisem Renaty, która prowadzi na swoim blogu cykl Regionalne smaki.
Do hekele wrócę znowu niebawem, ponieważ bardzo kuszą mnie przepisy z książki Hanny Szymanderskiej.

 

 

DSC_0680
 

Hekele
na podstawie przepisu z bloga Codziennik kuchenny
2 solone płaty sledziowe
2 jajka
250 ml mleka
1 kiszony ogórek
1 łyżka musztardy Dijon
1 cukrowa cebula
3 gałązki świeżego kopru
czarny pieprz młotkowany

Płaty śledziowe moczymy w mleku tak długo, aż osiagną nasz ulubiony smak. Płuczemy je wodą, odsączamy na sicie i osuszamy papierowym ręcznikiem. Jajko gotujemy na twardo – 8 minut, studzimy.
Śledzie, jajko obrane ze skorupki i ogórek kroimy w kostkę, cebulę w piórka, a koperek siekamy. Przekladamy do naczynia, dodajemy musztardę, pieprz, i mieszamy. Schładzamy w lodówce. Podajemy z ciemnym pieczywem na zakwasie.