Fettuccine ‘słoma i siano’ z bobem, szparagami i karczochami. Pasta e Vino!

 

DSC_0178-003
 

Jeżeli chcecie poznać jakieś miejsce na świecie to  poznajcie jego kuchnię!
Kultura jedzenia i picia mówi wiele o historii kraju i jego mieszkańcach.
Pozwala zgłebiać istotę potraw, uczy dobierania składników i komponowania ich w jedną harmonijną całość.
Wspaniale jest zrozumieć naturę, smak i charakter dania pochodzącego z innej części świata.
I z szacunkiem łączyć wszystkie te elementy w kulinarną ceremonię.
W swoim gotowaniu staram się znajdować produkty pochodzące z kraju skąd wywodzi się potrawa.
Moim zdaniem taki posiłek jest bardziej autentyczny i pozwala w pełni cieszyć się smakami danego miejsca.
Nie ubolewam, kiedy nie uda mi się wiernie odtworzyć przepisu.
Wiem, że zrozumienie filozofii kulinarnej miejsca, skąd on pochodzi jest najważniejsze.
A moja interpretacja dania posiada wtedy cechy autentyczności.
W swojej pamięci bowiem gromadzę wspomnienia smakowe z podróży, kiedy dane mi było poznać jedzenie u źródła.
Czekają one na chwilę, kiedy wykorzystam je we własnej kuchni.
Dzisiejsze danie zaproponowała Sylwia, która ma to szczęście, że mieszka tam na miejscu, w Toskanii i może do woli czerpać z bogactwa włoskich smaków i składników.
Danie Sylwii znajdziecie na Jej blogu Wino i oliwa, czyli nasze toskańskie smaki.
Fettuccine ‘słoma i siano’ to połączenie tradycyjnego żółtego makaronu i makaronu z dodatkiem szpinaku.
Można zrobić je samemu lub kupić we włoskich delikatesach.
Zapraszamy!

 

DSC_0599-001
 

Fettucine ‘słoma i siano’ z bobem, szparagami i karczochami
Fettuccine paglia e fieno con fave, asparagi e carciofi

250 g makaronu ‘słoma i siano’
łyżka masła
łyżka oliwy
szalotka
2 młode marchewki
pęczek zielonych szparagów
200 g bobu
2 karczochy
2 łyżki oliwy
łyżka natki pietruszki
łyżka liści bazylii
100 ml śmietany 30%
100 g Parmigiano Reggiano
sól i pieprz do smaku

Karczochy obieramy z grubych zewnętrznych liści, odcinamy łodygę i wyjmujemy środek.
Górę karczocha przycinamy nożyczkami na wysokosci 1/3 i wkładamy je do wody z sokiem cytrynowym.
Gotujemy ok. 30 minut pod przykryciem. Wyjmujemy i odsączamy z wody. Przekrawamy każdy na cztery i w misce zalewamy oliwą.Posypujemy drobno pokrojoną natką pietruszki.
Bób gotujemy w osolonym wrzątku al dente, przelewamy zimną wodą na sicie i oberamy z łupin.
Szparagi łamiemy w połowie łodyg. Płuczemy i osuszamy na papierowym ręczniku.
Marchewki skrobiemy, myjemy i przekrawamy na cztery pionowe słupki lub kroimy w kostkę.
Szalotkę kroimy w drobną kostkę.
Do garnka wlewamy oliwę i dodajemy masło, szklimy szalotkę. Dodajemy marchewkę i dusimy na małym ogniu 5 minut.
Dodajemy szparagi i dusimy kolejne 5 minut. Wlewamy śmietanę i dodajemy bób i karczochy. Delikatnie mieszamy.
Doprawiamy solą i pieprzem i trzymamy na minimalnym ogniu.
W osolonej wodzie gotujemy makaron al dente. Dodajemy do garnka z warzywami razem z pokrojonymi liśćmi bazylii, ścieramy Parmigiano Reggiano, lekko mieszamy i podajemy.

Do fettuccine z warzywami proponujemy wino VERNACCIA DI SAN GIMIGNANO GUICCIARDINI STROZZI o przyjemnym, intensywnym owocowym aromacie i słomkowej barwie z odcieniem zieleni. Wino jest w smaku delikatne z charakterystycznym finiszem migdałów. Szczególnie polecane do ryb, owoców morza, białego mięsa jak również jako aperitif.
Wino idealnie podkreśliło delikatny smak warzyw i makaronu.

 

Krewetki i morele na liściach sałaty. Zapowiedź lata

DSC_0448-003
 

Jest wspaniale!
Słońce, pogodne niebo i ciepło.
Wreszcie wszystko rośnie, kwitnie, dojrzewa.
,Plantacja’ pomidorków koktajlowych pięknieje z dnia na dzień.
Truskawki dojrzewają w doniczce.
Krzak czerwcowych peonii w niezwykłym kolorze różowego pudru.
Poletko lawendy.
Krzew pnącej róży czarujący karminem…
Skrzynia aromatycznych ziół.
Życie przeniosło się na taras i toczy się na nim od wczesnego rana.
Natura kusi bogactwem barw i zapachów, i jest zapowiedzią pięknego lata.
Pomysł na niemonotonny posiłek jest oczywisty.
Wystarczy odrobina fantazji aby skomponować danie, które stanie się punktem dnia.

 

DSC_0447-003
 

Tę sałatkę przygotowałam w ramach projektu kulinarnych inspiracji na lato dla Westwing.pl.
Liście młodych sałat, aromatyczne morele, krewetki z ostrą nutą i melasą z granatów mogą pojawić się na naszym stole o każdej porze ciepłego dnia. Morele można zastąpić dowolnym sezonowym owocem, krewetki zamienić na rybę lub mięso indyka, albo grillowany ser.
Bawmy się smakami lata!
 Smaki na lato przygotowały razem ze mną: Marta   www.jadlonomia.com, Monika  www.chilitonka.com, Ania  www.namiotle.pl i Marianna  www.coutellerie.pl.

Krewetki i morele na liściach sałaty

100g liści rukoli
100g liści rukwi wodnej
50g liści młodej botwinki
10 sztuk krewetek królewskich
4 morele
czerwone chili, połowa strąka
sok z limonki
2 łyżki oliwy
2 łyżki melasy z granatów
sól morska i pieprz do smaku

Liście sałat płuczemy na sicie i odstawiamy, aby odciekły.
Krewetki obieramy z pancerzyków, zostawiając ogonki. Wyciągamy ciemną nitkę jelitową, płuczemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Skrapiamy sokiem z limonki. Morele myjemy i dzielimy na ćwiartki.
Chili (bez pestek) kroimy w cienkie krążki.
Oliwę mieszamy z łyżeczką soku z limonki.
Na patelnię wylewamy łyżkę melasy z granatów, rozgrzewamy na średnim ogniu i wkładamy kawałki moreli. Karmelizujemy je ze wszystkich stron przez 5 minut. Odkładamy. Na patelnię wylewamy drugą łyżkę melasy i na rozgrzaną wykładamy krewetki odciśnięte z soku. Smażymy je na chrupko z obu stron i zdejmujemy z patelni.
Na talerzu rozkładamy liście sałat, układamy na nich krewetki i morele ( można przedtem pokroić je na mniejsze kawałki) i krążki chili. Polewamy oliwą z sokiem z limonki, posypujemy solą i pieprzem.