Urodzinowo i obiad na powitanie wiosny.

Jest czas,kiedy spotykamy się ,bo chwila nas wzywa.Chwila szczególna.Znacząca.Ważna.
Tym razem urodziny G.Bardzo miły to pretekst do rodzinnego obiadu.Tuż przed pierwszym dniem wiosny.A więc nastroje również szczególne.Każdy opowiada,jak to będzie, kiedy zrobi się prawdziwie wiosennie,ciepło i zielono.Dokąd się razem wybierzemy,co zobaczymy i kogo zaprosimy do wspólnego bycia.
A wszystko dzieje się przy stole,przy obiedzie.
Sałatka Waldorf .
Focaccia z ziołami i solą morską.
Kandyzowane gruszki w miodzie ze śledziem marynowanym w soku z ogórków.
Zupa marcowa.
Z kaszą,grochem i warzywami ,gotowana na golonce i szpondrze.
Grillowana polędwiczka w szynce serrano,marynowana w oliwie z tymiankiem .Podana z borowikami w mascarpone i brandy, cukinią smażoną na maśle i pomidorową salsą.
Tarta limonkowa z tequilą i kandyzowanymi plasterkami limonki, na spodzie z digestive.
Dzieło G.
  Czyli rozkoszne zakończenie obiadu.
Pijemy wino białe,czerwone.
 Snujemy plany weekendowe,świąteczne i codzienne.
Zachwycamy się Hanią.
Jest prawdziwie,ciepło,rodzinnie.
Sto lat G.!

Viva Italia! Czyli niedzielna uczta u Agi i Piotra.

Aga i Piotr niedawno wrócili z Rzymu.Zostawili nas tu w mrozach,a sami uciekli do ,świętego miasta’ cieszyć się sobą,chłonąć starożytność z nowoczesnością ,jeść włoskie specjały i nasycić się atmosferą wielkiej stolicy.
Chodziły nam po głowie myśli,żeby zostawić chłodną Warszawę i popędzić Ich śladami.Zatrzymała nas świadomość,że to była podróż szczególna,bo poślubna.
Na pewno byśmy spotkali się na tych samych rzymskich ścieżkach i już trudno by nam było uciec od siebie…
Po Ich powrocie czekało nas rodzinne spotkanie,włoski obiad i opowieści i zdjęcia.
Nasz Rodzinny Klub Obiadowy reaktywowany!
Talerz serów: mozzarella,parmezan,gorgonzola i suszone pomidory na rukoli i rzymskiej sałacie.
Ruloniki z prosciutto z gruszką ,rukolą i grissini.
Posciutto zapiekane ze śliwką.
Z emocji nie sfotografowałam tapenady z anchois i ostrą oliwą,która była podana z grzankami .

Conchiglioni zapiekane z parmezanem i ziołami,faszerowane mięsem.Z dwoma sosami: pomidorowym i grzybowym.
Dania popijaliśmy białym i czerwonym winem.
Tiramisu.Dzieło Agi.Kremowe,aksamitne i absolutnie boskie!
I włoska kawa.
Viva Italia!