Letnie orzeźwienie.Tarta owocowa z galaretką.Lemoniada.

Jest piękne lato!Nie mogę się nim nacieszyć…Takie, jakie pamiętam z dzieciństwa albo z wakacyjnych wyjazdów w ,ciepłe’ kraje.W tym roku aż żal opuszczać ojczyste strony,bo wszędzie jest tak cudnie. I każdy może znaleźć dla siebie kawałek własnego raju. Ja odnajduję go w weekendowych wyjazdach i w ogrodowych zakamarkach.A przy tym mam własną kuchnię przy boku.A nie lubię na długo rozstawać się z moją kuchnią,oj nie lubię…
 Myślę każdego wieczoru, co przygotować jako letnie orzeźwienie.Na szczęście owocowy raj jest na wyciągniecie ręki.Bo owoce tego lata są takie przepełnione słońcem.Nawet żal mi je przerabiać,bo naturalne smakują i prezentują się o wiele pyszniej.

Tarta ,Owocowy Raj’
ciasto z tego przepisu.
dużo owoców- dałam czerwone porzeczki,jagody i maliny
galaretka malinowa rozpuszczona w szklance gorącej wody .

Upiekłam ciasto i odstawiłam ,żeby wystygło.W tym czasie rozpuściłam galaretkę i odstawiłam w chłodne miejsce, a potem do lodówki do lekkiego stężenia.
Owoce wyłożyłam na ciasto.Polałam tężejącą galaretką.Wstawiłam do lodówki do zastygnięcia.

Podałam z ubitą kremówką.

A do popicia naprawdę orzeźwiająca klasyczna lemoniada.Prostota wykonania i szybki efekt!

Lemoniada

Sok z kilku cytryn i kilka plastrów cytryny
kilka łyżek cukru /użyłam trzcinowy/
woda mineralna niegazowana
kostki lodu
listki mięty

Do dzbanka wrzucam plastry wyparzonej,bardzo dojrzałej cytryny,zasypuję cukrem i ugniatam .Wlewam sok cytrynowy z kilku cytryn,zalewam wodą mineralną,Dorzucam kostki lodu i listki świeżej mięty.
Lemoniada gotowa!

Śniadanie dla Przyjaciólki.Placuszki kukurydziane z jagodami i masłem pomarańczowym.

Przyjazd Przyjaciółki jest jak największe święto! Rozmowom,wspomnieniom i nocnym szeptom nie ma końca.Zachłannie wykorzystujemy każdą darowaną przez czas chwilę.Jesteśmy tylko dla siebie.Zgadujemy swoje życzenia,uprzedzamy miłe nam czynności.Rano zakładamy letnie sukienki i wychodzimy do ogrodu,żeby napić się kawy,dopóki J.jeszcze śpi…dotykamy kwiaty i wystawiamy twarze do słońca. Kochamy ten wspólny czas!
Dzisiaj ranek był tylko dla nas i zrobiłam dla Niej śniadanie.

Placuszki kukurydziane z jagodami

szklanka mąki pszennej

pół szklanki mąki kukurydzianej
2 łyżki cukru pudru
szczypta soli
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka roztopionego masła
2 szklanki zsiadłego mleka /u mnie wiejskie/

Najpierw łączę składniki suche,potem mokre i mieszam razem aż ciasto będzie w miarę gładkie i jednolite.Odstawiam je.Jagody posypuję pudrem. Na rozgrzaną patelnię z odrobiną masła wylewam porcje ciasta,posypuję jagodami.Smażę aż będą brązowe.Przewracam na drugą stronę i krótko trzymam na ogniu.

Placuszki są bardzo podobne do propozycji Marthy Stewart z ostatniego numeru Living.Jednak zmieniłam trochę składniki i zrobiłam je po swojemu…
Natomiast masło pomarańczowe do posmarowania placków wykonałam dokładnie wg przepisu z Living.Jest doskonałe i wspaniale się komponuje z placuszkami.Pycha!

Masło pomarańczowe
 115g miękkiego masła
łyżka świeżego soku z pomarańczy
łyżka syropu klonowego
łyżeczka startej skórki pomarańczowej
1/4 łyżeczki gruboziarnistej soli
Masło szczelnie zamknięte można przechowywać tydzień w lodówce.

Podałam z kakao z ubitą śmietanką.