Michał Korkosz wydał ponownie swą ostatnią książkę, uzupełnioną o dodatkowe przepisy.
Po raz drugi zagłębiłam się w jej strony, zdjęcia i przepisy, a także w słowo pisane. Znalazłam zdanie, które jak najbardziej podzielam i które jest także moją myślą – Moim zdaniem to, co najcenniejsze w książkach kucharskich, skrywa się między przepisami.
Niektórzy nie czytają treści ani autorów blogów, ani książek kulinarnych. Interesują ich tylko przepisy. Ale historia przepisów zaczyna się gdzieś, z jakiegoś powodu są w tej książce albo na blogu i są jakimś przesłaniem, które warto poznać, zanim coś się z niej przygotuje.
Czytając więc nowe wydanie Nowych Rozkosznych…, znalazłam przepis, który dzisiaj stał się moim ulubionym z całej palety innych receptur.
Tofu w sosie pieprzowym
2 kostki twardego tofu, przekrojonego wzdłuż
2 Łyżki oliwy EV
1 łyżka ziaren czarnego pieprzu
2 łyżki masła
1 szalotka pokrojona w drobną kostkę
1 łyżeczka świeżego lub 1/2 suszonego tymianku
3 ząbki czosnku pokrojonego w plasterki
1/2 łyżeczki drobnej soli morskiej
80 ml szklanki wódki z trawą żubrową
1 łyżka soku z cytryny
125 g śmietanki 30%
drobna sól morska
Dokładnie osusz tofu za pomocą ręcznika papierowego. Pokrój wzdłużna równe plastry. Posól z każdej strony.
Rozgrzej oliwę na patelni na średnim ogniu. Smaż tofu, aż się zrumieni. przez 2 – 3 minuty z każdej strony.
Pokrusz grubo ziarna pieprzu w moździerzu.
Rozgrzej masło na patelni na średnim ogniu. Gdy zacznie skwierczeć, dodaj szalotkę, czosnek, pieprz i 1/4 łyżeczki soli. Smaż, aż szalotka się zeszkli, 3 – 4 minuty.
Zdejmij patelnię z ognia i wlej ostrożnie wódkę oraz sok z cytryny. Ponownie postaw na ogniu i gotuj do momentu prawie całkowitego wyparowania alkoholu, przez 1 – 2 minuty. Zmniejsz ogień do minimum. Wlej śmietankę i wmieszaj ją za pomocą trzepaczki, tworząc gładki sos.
Gotuj do lekkiego zgęstnienia, przez 1 – 2 minuty. Zdejmij z ognia. Skosztuj i ewentualnie dopraw.
Tak przygotowane tofu podałam ze smażonymi na patelni, razem z tofu grzybami enoki. W drugiej wersji położyłam tofu z sosem pieprzowym i enoki na kromce opieczonego chleba na zakwasie.
* Nowe Rozkoszne. Polskie przepisy, które ekscytują, Michał Korkosz, Wydawnictwo Buchmann
Sos pieprzowy z tofu brzmi wyjątkowo. Muszę koniecznie wypróbować. 🙂
Agnieszko, bardzo Cię zachęcam.
wygląda wybornie. Chętnie bym spróbowała.
Konga, łatwo zrobisz i spróbujesz.
Ostatnio próbuję wprowadzać więcej roślinnych posiłków do diety, więc ten przepis jest idealny. Dziękuję 🙂
Karolina, cieszę się. Korzystaj z przepisu.
Mało goszczą u mnie w domu takie składniki, bo zwyczajnie nigdy nie wiem cóż nimi robić. Ale masz rację właśnie dlatego cenię sobie blogi kulinarne, bo mogą przynieść nieoczekiwane rozwiązanie. I jeszcze prócz przepisu lubię zdać pytanie, skąd właśnie wzięło się to zamiłowanie, dlaczego właśnie takie danie a nie inne? Bo przecież za tym też stoi jakaś odpowiedź.
Violu, akurat tofu ma mnóstwo zastosowań w kuchni. Warto znaleźć własny przepis na nie.