Herbata poprawiająca nastrój. Jak ją zaparzyć?

 

Nie ma nic bardziej pocieszającego niż doskonała filiżanka herbaty. Kiedy robi się chłodniej i sięgasz po kolejny smak naparu, spróbuj zrobić własną herbatę, zamiast kupować gotową. Przygotowanie indywidualnej mieszanki herbaty pozwala dostosować ją do własnych upodobań i potrzeb zdrowotnych.

Wszystko, czego potrzebujesz to  wysokiej jakości zioła, liście herbaty, kwiaty, skórki cytrusów, zaparzacz lub sitko oraz poczucie przygody. To nie jest trudne. Piękno robienia własnej herbaty polega na tym, że możliwości są nieograniczone. A kiedy już znajdziesz swoje ulubione połączenia i smaki, możesz zrobić kilka dodatkowych torebek, zawiązać je ładnym sznurkiem i etykietą,  i podarować  przyjacielowi, który kocha herbatę.

 

 

Dzisiaj prezentuję moją ulubioną mieszankę na dobry nastrój.
Dzięki tej podnoszącej na duchu fuzji naturalnych antydepresantów i energetyzatorów zaczniesz postrzegać świat zupełnie inaczej. Ta piękna gama kolorów i aromatów pomoże Ci się zrelaksować i jednocześnie podniesie Cię na duchu.

Herbata –  róża, lawenda, zielona herbata jaśminowa
50 g zielonej herbaty jaśminowej
50 g jadalnych kwiatów lawendy
50 g pączków róży dalmaceńskiej

Zagotuj czajnik ze świeżą wodą i napełnij swój ulubiony kubek lub filiżankę.
Wsyp mieszankę herbaty do zaparzacza lub na sitko –  1-2 łyżeczki herbaty na filiżankę wody. Zanurz sitko lub zaparzacz w gorącej wodzie. Przykryj i parz przez 5 minut. Gdy herbata skończy się parzyć do pożądanej mocy, odkryj i wyjmij sitko lub zaparzacz.
Pij i relaksuj się.

Na zdjęciu prezentuję czajnik Vector Pyramid. Czajnik o wyjątkowym designie utrzymanym w klasycznej stylistyce prezentuje się bardzo elegancko – będzie stylowym elementem wyposażenia każdej kuchni.

Pączki Iwaszkiewiczów z różą i lukrem. Na tłusty czwartek’20

 

Tłusty czwartek już za chwilę! Wstawiam więc dzisiejszy mój wypiek – jeszcze ciepły! Pączki Iwaszkiewiczów. Bardzo zacny to przepis, bo pąki wychodzą fantastyczne. Jeżeli jeszcze zastanawiacie się, jakie pączki wybrać, to namawiam właśnie na te. Smakujcie, a ja pędzę lukrować pozostałe !

przepis z książki Marii Iwaszkiewicz – Kuchnia Iwaszkiewiczów
600 g mąki pszennej
1 szklanka mleka – u mnie 250 ml
30 g świeżych drożdży
130 g masła
70 g cukru
1 średnia cytryna – 80 g
8 żółtek
2 całe jajka
7 gorzkich migdałów (czyli pestek moreli)
1 kieliszek rumu lub koniaku (50 ml)
2 – 3 kostki smalcu – u mnie 700 g
konfitura z róży
2 średnie ziemniaki

Przygotowujemy rozczyn: do garnuszka wkruszamy drożdże, dodajemy 3-4 łyżki mąki, ciepłe mleko, 2 łyżki cukru i całość mieszamy. Przykrywamy garnuszek ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 20 – 30 minut.
Żółtka łączymy z całymi jajkami, dodajemy cukier i za pomocą miksera ubijamy tak długo, aż masa będzie gęsta i zmieni kolor na prawie biały. Migdały siekamy, a następnie rozcieramy w moździerzu na proszek -(zmiksowałam za pomocą blendera). Pozostałą mąkę przesiewamy, mieszamy z rozczynem, masą jajeczną, skórką otartą z cytryny i rumem. Wyrabiamy ciasto. Kiedy jest prawie gładkie, dodajemy rozpuszczone masło. Wyrabiamy jeszcze przez kilka minut, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Formujemy kulę i wkładamy do oprószonej mąką miski, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia – na mniej więcej półtorej godziny. Po tym czasie wyrośnięte ciasto wyjmujemy na oprószony mąką blat i bardzo krótko wyrabiamy.
Odrywamy kawałki ciasta ( około 50 g na każdy pączek), lekko spłaszczamy, na sam środek nakładamy w pełną łyżeczkę konfitury, dokładnie sklejamy, by nadzienie podczas smażenia nie wydostało sie na zewnątrz. Formujemy kulki. Odkładamy je na stolnicę oprószoną mąką. Przykrywamy i pozostawiamy w cieple do podwojenia objętości, na mniej więcej 2- – 25 minut, w zależności od temperatury.
Smażymy na gorącym smalcu z obu stron na złoty kolor. Podczas smażenia do tłuszczu dodajemy przekrojony na pół ziemniak, obniży on lekko temperaturę, dzięki czemu tłuszcz nie zacznie się palić. Po kilku smażeniach wyciągamy przyrumieniony ziemniak i wkładamy kolejny. Wyciągamy usmażone paczki, odsączamy je na ręczniku papierowym, posypujemy cukrem pudrem lub polewamy lukrem.

lukier
Sok z 1 cytryny
10-12 łyżek cukru pudru

Do miski wyciśnij sok z cytryny uważając, żeby nie było w nim pestek. Stopniowo dosypuj cukier puder i mieszaj, aż rozpuści się w soku. Lukier musi być gęsty i prawie biały – wtedy cukru pudru jest wystarczająco dużo.
Jeżeli lukier zrobi się za gęsty – dodaj jeszcze trochę soku z cytryny.

płatki róży, chabru, skórka pomarańczowa do ozdoby