Zawsze mi się wydawało, że spór o szarlotkę jest bez sensu, bo przecież wszystko jest wiadome. Szarlotka to ciasto z duszonymi jabłkami na kruchym spodzie z kruszonką. Jabłecznik to ciasto ucierane z kawałkami jabłek, a placek z jabłkami to po prostu drożdżowe ciasto.
Ale spotkałam się z różnymi poglądami na ten temat, które jednak znacznie zaciemniają obraz jabłkowych ciast i postanowiłam zostać przy swoim.
Dzisiaj upiekłam jabłecznik. Smakuje przepysznie i jest bardzo prosty w przygotowaniu. Częstujcie się.
125 g masła
100 g cukru
2 jajka
2 łyżki mleka
150 g mąki pszennej – u mnie orkiszowa
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka cukru waniliowego
3 jabłka – u mnie Grójeckie
3 łyżki cukru
1 łyżeczka cynamonu
gruby cukier trzcinowy (lub perlisty) do posypania ciasta
Piekarnik nagrzej do 200 st. C. Obierz jabłka i pokrój je w plasterki. Przełóż do miski, zasyp cukrem i cynamonem. Dokładnie wymieszaj.
Mikserem utrzyj masło i cukier na puszystą masę. Dodaj jajka i miksuj jeszcze 1 minutę. Dodaj mleko, mąkę, proszek do pieczenia i cukier waniliowy. Wszystko miksuj, aż powstanie jednolita masa.
Do wyłożonej papierem formy do pieczenia przełóż połowę ciasta. Na wierzchu ułóż jabłka i przykryj resztą ciasta. Posyp cukrem. Piecz około 30 minut do suchego patyczka. Wystudź ciasto. Możesz podać jabłecznik z sosem waniliowym lub waniliowymi lodami.
