Wędzone kasztany z wędzoną solą i winem. Domowa wędzarnia in progress!

 

Kasztany można upiec, ugotować lub…uwędzić! Na ten ostatni sposób wpadłam od kiedy stałam się szczęśliwą posiadaczką domowej wędzarni Nordic Ware od Favi.pl. Zwłaszcza, że teraz jest dobry czas na kasztany. Przekonałam się, że wędzenie dodaje im jeszcze więcej orzechowego smaku, stają się bardziej pachnące i aromatyczne. Do tego wędzona sól podkreśla jeszcze bardziej te niezwykłe smaki. A kiedy popijamy wędzone kasztany czerwonym wytrawnym winem, takie danie staje się rarytasem i wyjątkowo pasuje do spotkania z przyjaciółmi i bliskimi na koniec roku. Za oknem szary grudzień, a w domu ciepłe wędzone kasztany i czerwone wino.
Zasługujemy na takie sensualne przeżycia!

 

 

Wędzone kasztany z wędzoną solą
500 g dobrych kasztanów
sól morska wędzona w płatkach Maldon
garść wędzarniczych wiórków ( u mnie o smaku jabłka )

czerwone wytrawne wino do podania

Kasztany płuczemy, osuszamy i ostrym nożem kroimy na krzyż ich wierzchołki. Na dno wędzarni Nordic Ware wsypujemy garść wiórków, przykrywamy rusztem, układamy kasztany i zamykamy pokrywę. Wędzarnię stawiamy na średnim ogniu. Kiedy zacznie się wydobywać dym, zmniejszamy grzanie do minimum i wędzimy kasztany 30-35 minut. Sprawdzamy, czy są gotowe, wyjmując jeden kasztan i próbując. Uwędzone kasztany układamy w pojemniku, posypujemy je wędzoną solą i podajemy do czerwonego wina. Delektujmy się!

22 thoughts on “Wędzone kasztany z wędzoną solą i winem. Domowa wędzarnia in progress!

  1. Jeszcze nie mialam okazji wyprobowac kasztanow… A tym bardziej w takiej postaci… Jestem zaskoczona 🙂

    • Sylwia,
      cieszę się, bo Twoja reakcja świadczy o moim dobrym wyborze.
      Zaskoczenie to ciekawość nowego smaku.
      Polecam!

  2. Kasztany uwielbiam ,ale takiej wersji to jeszcze nigdy nie było mi dane posmakować

  3. Jeszcze nie jadłam.. wszystko przede mną 😉

  4. Do tej pory jadłam tylko kasztany pieczone – świetna alternatywa 🙂

  5. Tylko raz w życiu jadłam kasztany 🙂 Twój przepis zachęca, żeby spróbować przygotować je u mnie w domu 🙂

  6. Uwielbiam kasztany, Pod Turynem a właściwie w Dolinie Susy osobiście zbierałam takowe i gdybym miała tę świadomość co dziś, to bym nie robiła z nich TYLKO mąki ale takie rarytasy. Kasztany są genialne! Ciasto kasztanowe z takich Twoich wędzonych musi być rarytasem. Winem nie pogardzę bo pasuje tutaj jak ulał!

    • Kasiu,
      kasztany to też dla mnie przysmak i lubię je pod każdą postacią.
      Uwielbiam święta kasztanów we Włoszech lub w Szwajcarii.
      Cieszę się, że moja wędzona wersja Ci się podoba.

  7. Wiola Korzeniowska

    Hmmm… nigdy nie próbowałam kasztanów… ale uwielbiam wędzone rzeczy, więc myślę że trafiło by w moje gusta 🙂

    • Wiola,
      szkoda, bo kasztany mają wiele smaku, pasują do wielu składników i dobrze łączą się z winem.
      Koniecznie spróbuj!

  8. Ciekawa jestem jak smakują, nigdy nie próbowałam kasztanów

  9. Niebanalny sposób na kasztany!
    Gratuluje pomysłu 🙂

  10. W takiej wersji nie jadłam jeszcze kasztanów, całość brzmi kusząco :*

  11. Jestem bardzo ciekawa jak smakują 🙂 Aniu życzę ci kochana cudownego Nowego Roku i szampańskiej zabawy 🙂

Skomentuj Amber Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyrażam zgodę na przetwarzanie adresu e-mail podanego przy rejestracji na stronie http://kuchennymidrzwiami.pl przez Annę Kamińską w celach marketingowych, w tym również w celu marketingu bezpośredniego. Wiem, że w każdej chwili będę mógł wycofać zgodę.