Zima zła! Apricot,Almond and Lemon Bread i kolekcja orchidei.

Nie uwierzę,że można lubić zimę …No nie mogę w to uwierzyć!Może na pocztówkach?

Na ulicach i drogach komunikacyjny Armagedon.
Wczoraj dwie godziny pokonywałam autem odcinek, który zwykle przemierzam w 30 minut.
Widzę przemykających i skulonych przechodniów, zmarznięte ptaki.A mój hiszpański Nauczyciel dotarł do mnie ledwie żywy. Dygotał całą lekcję.Wyobrażam sobie, jak żałuje,że został na zimę w Polsce.
No i ta biel.Tak nudna i monotonna…
Wiem,że wiele osób nie podziela mojego punku widzenia.Ale jak może być piękne coś, co jest tak negatywne w skutkach?
Nie będzie więc żadnych zimowych ,pięknych’ zdjęć!
Będą kolorowe i rozgrzewające.

Skutek  jest taki,że ciągle coś wypiekam .
Dzisiaj Apricot, Almond and Lemon Bread.
Ciekawy to wypiek, bo ani ciasto, ani chleb.Coś pomiędzy.
Idealny dodatek  do wina lub koktajlu na aperitif.
Ale z herbatą lub kawą też smakuje.Polecam!

200g mąki
1 łyżeczka soli morskiej
1 łyżeczka świeżo mielonego czarnego pieprzu
1łyżka proszku do pieczenia
6 dużych jaj w temperaturze pokojowej
110g masła roztopionego i ostudzonego do temperatury pokojowej
210g suszonych moreli, drobno pokrojonych
180g Gruyera,Comte lub Emmentala drobno startego
1/2 łyżeczki nasion kopru włoskiego
starta skórka z cytryny
60g migdałów grubo posiekanych
Rozgrzej piekarnik do 220 stopni C. Formę do pieczenia wyłóż posmarowanym masłem pergaminem.
Przesiej mąkę,sól,proszek i pieprz.Wymieszaj.
W osobnej misce roztrzep jajka i wymieszaj z roztopionym masłem.
Wymieszaj suche składniki z mokrymi.Dodaj morele, starty ser,nasiona kopru,skórkę z cytryny i migdały.
Przełóż ciasto do formy i piecz 40-45 minut, aż nóż włożony do środka wychodzi suchy.
Wyjmij ciasto i zostaw na 5 minut.Wyjmij je na kratkę do studzenia.Odczekaj kilka minut i zdejmij pergamin.
Zostaw do ostygnięcia. Pokrój nożem z ząbkami na kromki a następnie trójkąty.
Podawaj z koktajlami i winem na aperitif.

Można dodać dowolne suszone owoce,orzechy, chilli zamiast pieprzu.
 Ja dałam 100g moreli i 100g suszonych śliwek. Irlandzki Cheddar, a zamiast migdałów orzechy laskowe.

I jeszcze moja kolekcja orchidei.Kwitną mimo zimy i jej na przekór.
 Niezawodnie.

Ciepło i kolory są piękne!