Babka bananowa z syropem daktylowym. Na Wielkanoc i nie tylko

 

Babka z serii last minute. Upiekłam ją, bo banany wołały o wykorzystanie. Poza tym jest świetną alternatywą na Wielkanoc. Można upiec ją szybko i cieszyć się pyszną świąteczną babą. Jest puszysta, długo zachowa świeżość i ma wspaniały smak.

forma z kominkiem 23 cm średnicy
300 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżki ciemnego kakao
1 łyżeczka sody
½ łyżeczki soli
350 g bananów bez skórki
3 duże jajka z wolnego wybiegu
100 g syropu daktylowego
100 g miękkiego masła
cukier puder do posypania

 

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Rozgrzej piekarnik do 180 st. C z opcją góra-dół. Formę do babki o średnicy 23 cm dokładnie wysmaruj masłem i posyp mąką.

Mąkę, proszek do pieczenia, sodę, kakao i sól wymieszaj w misce. Banany rozgnieć widelcem w drugiej misce, dodaj jajka i roztrzep je z bananem. Wlej syrop daktylowy i dokładnie wszystko połącz. Dodaj masło, cały czas mieszając masę. Wsyp suche składniki i wymieszaj widelcem tylko do połączenia.

Ciasto przełóż do przygotowanej formy. Piecz około 50 minut, do ‘suchego patyczka’. Zostaw w formie na 15 minut, potem wyjmij babkę na talerz. Wystudź i posyp cukrem pudrem.

Naleśniki z powidłami śliwkowymi i gorzką czekoladą

 

Na śniadanie, podwieczorek, na chrupiącą bułeczkę, na tosty, na dobry humor, na zdrowie.  Śliwki węgierki, gorzka czekolada i kakao to idealne połączenie na jesień i  na zimę. Chociaż u mnie nigdy nie kończy się na jednej porcji i wciąż dorabiam nowe. Słoiki same znikają nie wiadomo jak i kiedy…

Powidła śliwkowe z czekoladą
2 kg śliwek węgierek
100 g gorzkiej czekolady 80% kakao
80 g gorzkiego kakao – Van Houten
100 g trzcinowego cukru

Piekarnik nastawiam na 180 st. C. Śliwki myję i usuwam pestki. Przekładam je do żeliwnej formy i wstawiam do nagrzanego piekarnika na 3-4 godziny. W tym czasie sok odparuje, a masa śliwkowa zgęstnieje. Wedy dodaję cukier, mieszam i zostawiam w piekarniku jeszcze 20 minut. Na koniec dodaję połamaną czekoladę i kakao. Mieszam i zostawiam w wyłączonym piekarniku na kolejne 30 minut. Kiedy przestygną miksuję blenederem ( nie jest to konieczne). Powidła przekładam do wyparzonych słoików, zakręcam i zostawiam je w jeszcze ciepłym piekarniku do następnego dnia.

 

 

Część powideł wykorzystałam od razu do naleśników.

Naleśniki francuskie
na 14 naleśników
190 g mąki pszennej
3/4 łyżeczki drobnej soli morskiej
635 ml pełnotłustego mleka
1 łyżka cukru waniliowego
3 duże jajka
2-3 łyżki masła klarowanego

Przesiewam mąkę z solą do miski, robię na środku wgłębienie. Wlewam 1 i 1/4 szklanki mleka, wsypuję cukier waniliowy i ostrożnie mieszam. Dodaję po jednym jajku, mieszając do momentu, aż połączą się z resztą składników.
Dolewam pozostałe mleko, mieszam i odstawiam na 30 minut, żeby mąka wchłonęła płyn i napęczniała.
Rozgrzewam patelnię o średnicy 26 cm. Natłuszczam odrobiną sklarowanego masła, a następnie odmierzam 1/4 szklanki ciasta i wylewam na środek patelni. Szybko rozprowadzam ciasto po dnie, kołysząc i potrząsając patelnią.
Smażę przez około półtorej minuty, aż naleśnik się zrumieni, a jego brzegi zaczną odstawać od brzegów patelni.
Delikatnie przewracam naleśnik na drugą stronę i smażę przez około pół minuty. Przekładam na talerz i trzymam w lekko nagrzanym piekarniku, przykryty bawełnianą ściereczką lub podaję od razu.