Sandacz, suszone grzyby i sos z liści zielonego groszku. Pierogi na Wielkanoc?

DSC_0005-001
 

Wychodzę na taras, witam się z nowym dniem i  wypatruję słońca wysoko nad dachami.
Nie zawsze serwuje je pogoda na przednówku…
A wiosna właśnie przyszła!
W powietrzu już tańczą jej świeże wonie. Wiatr niesie je z daleka.
Słychać gwar wielkiej ulicy. Na tarasie obok wietrzy się pościel.
Naprzeciwko mojego ogródka pan zabiera się za mycie okna, a w kolejnym siedzi kot.
Sroka rozsiadła się na płocie. Moje yorki śledzą każdy jej ruch.
W sklepie rzędem stoją cukrowe baranki. Chlebki do żurku polecają się na zamówienie.
Tak samo ciasta. Mało świeże baby nie zachęcają do kupna…
Do marketu po drugiej stronie wielkiej ulicy podążają szeregi aut.
Podskórnie wyczuwam ten przedświąteczny rytm. Zakupów, pośpiechu, podenerwowania.
Oddycham z niejaką ulgą, że tradycyjnie jedziemy świętować w Polskę.
Cieszę się na spotkanie z Basią i nasze przyjacielskie pogawędki.
I podaję pierogi. Może pojawią się u kogoś na Wielkanoc?

 

 

DSC_0020-001
 

Te pierogi w wersji świątecznej na pewno dodadzą smaku wielkanocnemu obiadowi.
Są lekkie i aromatyczne. I doskonale zastąpią pieczeń mięsną. Tym bardziej, że w czas świąt mięsnych dań w naszych domach nie brakuje. Jeżeli podamy do pierogów kieliszek dobrego białego wina, zamienią się w wykwintny posiłek.

Pierogi z sandaczem i suszonymi borowikami
farsz
600 g filetowanego sandacza bez skóry
50 g suszonych borowików
1 szalotka
1 łyżka klarowanego masła
50 ml białego wina
sól morska i biały pieprz

Borowiki płuczemy i zalewamy wodą. Odstawiamy najlepiej na całą noc. Kiedy dobrze zmiękną, gotujemy je i odsączamy na sicie. Wywar zostawiamy. Można go zamrozić, albo dodać do wielkanocnego żurku. Grzyby kroimy, tak samo rybę.
Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy posiekaną szalotkę i grzyby, i chwilę dusimy. Dodajemy rybę, mieszamy i wlewamy wino. Wszystko razem dusimy, aż płyn odparuje. Doprawiamy solą i pieprzem, i odstawiamy, aby farsz ostygł. Następnie miksujemy go w kielichu blendera i ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem.

ciasto
300 g mąki
200 ml gorącej wody
1 łyżka masła
1/3 łyżeczki soli

Mąkę przesiewamy do głębokiej miski i dodajemy sól. W wodzie rozpuszczamy masło i wlewamy partiami do mąki, zarabiając ciasto. Kiedy mąka połączy się z wodą, wykładamy na blat podsypany mąką i zagniatamy elastyczne ciasto. Jeżeli jest za rzadkie, dodajemy mąkę. Owijamy je ściereczką i zostawiamy na 30 minut.
Odkrawamy porcje ciasta i wałkujemy je jak najcieniej. Szklanką wykrawamy koła i układamy na nich porcje farszu. Zlepiamy i przykrywamy ściereczką, żeby nie wysychały.
Pierogi gotujemy w osolonym wrzątku do chwili, aż wypłyną. Wyjmujemy je łyżką cedzakową na półmisek, przykrywamy i wstawiamy do ciepłego piekarnika.

sos z liści zielonego groszku
opakowanie liści zielonego groszku
1 łyżeczka soku z cytryny
skórka otarta z cytryny
100 ml oliwy EV
sól i pieprz do smaku

Wszystkie składniki(oprócz skórki z cytryny) wkładamy do kielicha blendera i miksujemy. Dodajemy otartą skórkę  i mieszamy.

Pierogi układamy na ogrzanym talerzu i polewamy sosem. Podajemy z białym wytrawnym winem.

26 thoughts on “Sandacz, suszone grzyby i sos z liści zielonego groszku. Pierogi na Wielkanoc?

  1. Pyszne pierogi! Na Wiekanoc i na co dzien…zjadlabym nawet teraz 🙂

  2. Aniu jakie ciekawe pierożki zastanawiam się tylko gdzie Ty kochana kupiłaś liście groszku?

    • Post Author Amber

      Reniu,
      te pierogi są pyyyyszne, polecam!
      Liście groszku kupuję w zwykłym osiedlowym zieleniaku. Ale są też w Auchan.
      Czysto polskie, jakby ktoś się pytał.

  3. Wspaniała propozycja na świąteczny stół! Sos jest bardzo intrygujący. Miłego świętowania!

  4. Jakie wspaniałe pierożki. Zachwycił mnie ten przepis 🙂

  5. Na świąteczny stół nie dałabym rady zrobić dla tylu osób, ale na inną okazję bardzo chętnie:-) Wspaniałe!

    • Post Author Amber

      Marzena,
      naprawdę? Na wielkanocnym stole jest sporo dań, więc można podać po kilka pierożków dla każdego.
      Ale są fantastyczne na każdą inną okazję.

  6. Pyszna propozycja 🙂 W sezonie grzybowym fajnie byłoby podać z sosem kurkowym 🙂 Pozdrawiam

    • Post Author Amber

      Małgosiu,
      dziękuję.
      Na świeże kurki przyjdzie jeszcze poczekać…
      Suszone borowiki mają fantastyczny aromat i smak.

  7. o jadłabym i jadła – cudne 🙂

  8. I tu mnie masz! Ja bardzo lubię pierogi, kluski i makarony, cierpi z tego powodu moja p… 🙂
    Pierogi na świąteczny stół, jak najbardziej jestem za 🙂
    Wspaniała propozycja! Bardzo wiosenna!

    • Post Author Amber

      Kamila, i ja tak samo…
      Mogłabym jeść codziennie.
      Cieszę się, że moje pierogi odobają Ci się na świątecznym stole.
      Dziękuję!

  9. Pierogi są dobre na każdą okazję. Bardzo ciekawe zestawienie smaków.

  10. Mamma Mia! Ciekawe połączenie składników farszu – sandacz i borowiki. Wydaje mi się to aż niesamowite – osobiście w mojej kuchni nigdy nie przyrządzałam ryb z grzybami. Nie wiem tylko, gdzie w pobliżu kupić sandacza, ale wiesz co, zastąpię go pierwszą wolną rybką 🙂 W ogródku toskańskich sąsiadów rosną już całe 3 rzędy groszku. Chyba się nie zorientują, gdy po cichu urwę sobie parę gałązek 🙂 W razie czego zrzucę winę na dziki albo jakieś leśne stworzenia 🙂
    Ciaoooo

    • Post Author Amber

      Wiolla,
      aromatyczne borowiki i sandacz bardzo się lubią.
      Zarówno suszone, jak i świeże. Sprawdzone przeze mnie połączenie.
      W tych pierogach z borowikami bedzie dobrze smakowała każda delikatna ryba. Sola, dorada.
      Chociaż dla mnie smaku sandacza żadna z nich nie zastąpi. Sandacz to sandacz, polska królewska ryba, słodkowodna.
      Liście zielonego groszku to w Toskanii na targu kupowałam. Nie musisz podbierać sąsiadowi…Choć może bedą smaczniejsze?
      Smacznego!

  11. Na pierogi każda pora jest dobra 🙂 Fantastyczny farsz! Pozdrawiam :))

  12. Aniu nie jadłam jeszcze nigdy ryby w połączenie z grzybami …. musi smakować nieziemsko:). Z przyjemnością i ja pojechałabym choć raz świętować w Polskę ….:). Anuś cudownego świętowania i moc miłości życzę:)

    • Post Author Amber

      Jolu,
      koniecznie spróbuj. Ryba i grzyby bardzo się lubią.
      A świętowanie poza domem ma wiele uroków.
      Wesołego Alleluja!

Skomentuj Jolanta Szyndlarewicz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyrażam zgodę na przetwarzanie adresu e-mail podanego przy rejestracji na stronie http://kuchennymidrzwiami.pl przez Annę Kamińską w celach marketingowych, w tym również w celu marketingu bezpośredniego. Wiem, że w każdej chwili będę mógł wycofać zgodę.