Pasta Fresca. Czyli w kuchni z Cristiną Catese !

 

Kocham makaron, bo jak mało które jedzenie kojarzy mi się z ciepłym domem i rodzinnym obiadem.
A makaron we włoskim wydaniu to absolutnie magiczne i pyszne doznanie.
I takie były warsztaty z Cristiną Catese w Akademii Kulinarnej Whirpool 21 stycznia.
Dużo dobrej energii, dużo gotowania i pyszne smaki! I jeszcze dużo elektryzującej muzyki i wino za sprawą Emiliano Castagna!
Wszystkie składniki, które wykorzystywaliśmy do przygotowania wyjatkowych dań pochodziły z Biobazaru w Soho Factory.
I powiem Wam, że najchętniej poszłabym na wszystkie warsztaty, które prowadzi Cristina! Oprócz rodzinnej atmosfery i potężnego ładunku praktycznej nauki, Cristina zdradza tajniki swojej domowej kuchni, i barwnie opowiada o tym, jak to Włosi celebrują dobre jedzenie.

Co przygotowaliśmy podczas warsztatów Pasta Fresca?

* świeży makaron

* cannelloni z ricottą i szpinakiem zapiekane pod beszamelem

 

* tagliatelli z mięsnym ragu

 

* tortelli z ziemniakami i boczkiem

 

* frappe

 

 

My w akcji!

 

I jeszcze podstawowy przepis na świeży makaron wg. Cristiny

300 g mąki
3,5 jajka ( użyliśmy ekologiczne wielkości M)

Wsypujemy 250 g mąki do miski i dodajemy delikatnie ubite wcześniej jajka. Ciasto zarabiamy widelcem, a następnie ugniatamy rękoma do momentu, kiedy jego konsystencja będzie jednolita. wtedy przenosimy ciasto na wysypany mąką blat i kontynuujemy ugniatanie, dodając pozostałe 50 g mąki. Zagniecionemu ciastu nadajemy kształt kulki, owijamy je w folię spożywczą i zostawiamy mniej więcej na godzinę w chłodnym miejscu( dzięki temu ciasto nabierze elastyczności). Rozwałkowujemy ciasto bardzo cienko i kroimy dowolny makaron.

5 thoughts on “Pasta Fresca. Czyli w kuchni z Cristiną Catese !

  1. Przepyszne to spotkanie 🙂

  2. wspaniałe warsztaty! zazdraszczam:)

  3. Aniu marzy mi się taki domowy makaron … muszę w końcu takowy zrobić …. w końcu moje dzieciństwo to taki domowy makaron robiony z Babcią:)

    • Jolu,
      ja nie kupuję nigdy suchego. No nie jestem w stanie tego jeść. Zresztą sami Włosi mówią – nie kupujcie suchego makaronu w sklepie.
      Robię sama lub kupuję świeży.

Skomentuj Jolanta Szyndlarewicz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyrażam zgodę na przetwarzanie adresu e-mail podanego przy rejestracji na stronie http://kuchennymidrzwiami.pl przez Annę Kamińską w celach marketingowych, w tym również w celu marketingu bezpośredniego. Wiem, że w każdej chwili będę mógł wycofać zgodę.