Pączki z pieczonym topinamburem. Kochać siebie…

 

Równowaga. Cisza. Spokój. Bezruch.
Chwile z książką. Z kieliszkiem wina. Z ulubioną muzyką.
Jestem w takim momencie życia, kiedy selektywnie wybieram zajęcia, pracę, znajomych.
To co mnie interesuje, zachwyca, pociąga. Troszczę się o siebie, o swoje marzenia i potrzeby.
Myślę o sobie. Zdrowy egoizm? Nie lubię tego określenia. Lubię mówić, że kocham siebie.
Nie zastanawiam się nad zmarszczkami, chociaż nie są one mile widziane. Starzenie się w dzisiejszym świecie ma negatywne konotacje. A ja traktuję je jako doświadczenie, zapis czegoś ważnego.
Kochać siebie…

 

***

 

Jak smakują pączki z topinamburem? Mają lekko orzechowy smak, są lekkie i bardzo smaczne. Nie potrzeba do nich za wiele cukru, ponieważ cukier zawarty w topinamburze już podczas pieczenia się skrystalizował.

Pączki z pieczonym topinamburem
Z podanych niżej składników usmażyłam  35 małych pączków

500 g topinamburu
300 g mąki tortowej
2 wiejskie jaja – średniej wielkości
50 g  masła
1 torebka suchych  drożdży bio – torebka 9 g z firmy Biovegan
50 g cukru trzcinowego bio
szczypta soli
1 l smalcu do smażenia
cukier trzcinowy bio do obtaczania pączków

 

Topinambur pieczemy do miękkości w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Masło topimy w rondelku.  Kiedy topinambur przestygnie, łyżką wydrążamy  miąższ, zostawiając skórki. Przekładamy topinambur do misy i miksujemy na puree. Kruszymy drożdże, wsypujemy cukier, wlewamy masło, wybijamy jaja i przesiewamy mąkę z solą. Miksujemy do połączenia się składników. Przykrywamy folią i zostawiamy w cieple aż ciasto podwoi objętość – ok. godzinę. Blat posypujemy mąką i wykładamy wyrośnięte ciasto. Zagniatamy je i nożem odkrawamy po kawałku ciasta. Formujemy w dłoniach okrągłe małe pączki, zlepiamy końce ciasta i układamy pączki na ścierce posypanej mąką. Przykrywamy gotowe pączki ścierką i zostawiamy je, aby nieco podrosły, ok. 20 minut.
W garnku z grubym dnem topimy smalec i robimy próbę ciasta. Kiedy od razu wypłynie, tłuszcz jest gotowy do smażenia. Wkładamy po kilka pączków i smażymy po kilka minut z obu stron. Uwaga! Pączki nie mogą się za szybko smażyć, ponieważ ciasto nie będzie dostatecznie upieczone. Dlatego tłuszcz powinien mieć temperaturę 170 -180 st. C .
Usmażone pączki wyjmujemy na ręcznik papierowy, aby odsączyć nadmiar tłuszczu. Po kilku minutach obtaczamy je w cukrze.

32 thoughts on “Pączki z pieczonym topinamburem. Kochać siebie…

  1. Mądre słowa, a pączków bardzo chętnie bym spróbowała 🙂

  2. Każdy człowiek zaśługuje i potrzebuje chwili wytchnienia – dla siebie i to nie jest egoizm. Dbając o siebie jednocześnie myślimy o tych których kochamy i którzy nas kochają bo relaks sprawia ze stajemy się piękniejsi, silniejsi… dla Kogoś 🙂 chwila wytchnienia dodaje sił i uskrzydla 🙂

    Takich pączków nie znam 🙂

    • Ervisha, ale ja to robię dla siebie!
      Dbanie o siebie dla innych mam już za sobą…
      Pączki warto poznać. Wiadomo, że nie zna się wszystkiego.

      • Chodziło mi o coś zupełnie innego 🙂 Człowiek myśli i dba głównie o sobie aby poprawić sobie humor, poczuć się lepiej, dowartościowanym i aby po prostu było przyjemnie (wszakze nam też coś od zycia się nalezy 😉 ) A przy okazji korzystają inni – robimy coś z myślą o sobie nie o innych a inni też mogą skorzystać, mimo iz moze my nie zdajemy sobie z tego sprawy 😉

        No pewnie że nie zna – uczymy się przez całe zycie 😉

  3. O wow! To brzmi mega! Czuje się super zainspirowana

  4. Brzmi egzotycznienigdy nie spotkałam się z nazwą Topinamburgdzie mogę dostać to cudo, żeby przygotować takie pyszności?

    • Paulina,
      ta roślina rośnie dziko na naszych polach!
      I nie jest egzotyczna. Ja kupuję ją w zieleniaku.
      Polecam nie tylko na pączki!

  5. Bardzo ciekawa propozycja, muszę spróbować koniecznie. U mnie na działce topinambur rośnie jak opętany. Troszkę teraz mroźno ale kiedy ziemia rozmarznie ruszam na wykopki. 🙂

    • Dżemdżus, super!
      Jesienią też kopałam topinambur na wsi u zaprzyjaźnionych ludzi.
      A teraz kupiłam go w zieleniaku.
      Pączki mają świetny smak!

  6. Aniu zdrowy egoizm to nie egoizm, ktoś co nie kocha siebie , nie potrafi te kochać innych

    Aniu , mam topinambur, zrobię , Aniu a te bio suche drożdże ile mają gram? bo ja bym dała świeże i tak mniej wiecej ile by ich dać?

  7. Kocham siebie wiec spokojnie z 10 bym zjadla :p pozdrawiam :*

  8. Uwielbiam domowe poczki, ale takich jeszcze nie próbowałam! Zaintrygowałas mnie tym topinaburem

  9. Warzywa w słodkich wypiekach spisują się wyjątkowo!
    Wspaniały karnawałowy pomysł 🙂

  10. Bardzo oryginalny przepis. Dawno nie widziałam topinamburu:)

  11. Wspaniały kreatywny pomysł, kocham smak topinambura… i trufli. To moje smaki. Uściski.

  12. Świetny pomysł kochana 🙂 jestem ciekawa jak smakują 🙂

Skomentuj Amber Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyrażam zgodę na przetwarzanie adresu e-mail podanego przy rejestracji na stronie http://kuchennymidrzwiami.pl przez Annę Kamińską w celach marketingowych, w tym również w celu marketingu bezpośredniego. Wiem, że w każdej chwili będę mógł wycofać zgodę.